monikaaleksandra |
Przedszkolak |
|
|
Dołączył: 16 Maj 2010 |
Posty: 29 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja córka, 4 latka, chodzi na cały etat, rzeczywiście, jest to przedszkole trochę żłobkowe, chodzą nawet pótoraroczne maluchy, na parę godzin dziennie. Starsze dziewczynki lubią opiekować się maluchami. na zajęcia nie narzekam, lepiej mniej niż więcej, i tak najważniejsza jest zabawa i socjalizacja.
Natomiast rzeczywiście smutne są te spacerki maluchów koło bloku, Panie nie chca wychodzić dalej, bo tak nie ma gdzie, a za Rondo Hipokratesa maluchy nie dojdą.
Nie wiemm też, czy zde względów sanitarnych (zmiana pieluch) można do przedszkola puszczać takie maluchy, w końcu w żłobkach przewija się maluchy w rękawiczkach jednorazowych, żeb ew. pasożyty się nie rozprzestrzeniały. Trochę to takie pół-legalne, ale jak wyegzekwować od pań takie procedury?
Może mamy przedszkolaków powinny się spotkać i porozmawiać, bo problemów do obgadania jest kilka, np. te nieszczęsne spacery koło bloków, możnaby starszym dzieciom robić dłuższe spacery na dalse palce zabaw a maluchy mogłyby spacerować bliżej. |
|