TB |
Profesor |
|
|
Dołączył: 27 Sie 2007 |
Posty: 674 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Anonymous napisał: | Widzę, że są zawodnicy pierwsi do krzyku bez własnych pomysłów, ale żeby się odważyć włączyć do zarządu i wziąć odpowiedzialność za decyzje i wydawanie pieniędzy to już brak odwagi i porty się trzęsą. Nie wspominając już o możliwości współpracy z zarządem w ramach rady. Z tych wszystkich niezadowolonych nawet nie ma odważnego, żeby zgłosił chociażby chęć prowadzenia rocznego spotkania. No ale zarząd mający mandat mieszkańców powinien każdą decyzję konsultować na zebraniach wspólnoty, w szczególności z oportunistami??? Czasy szlachty i liberum veto dawno minęły. |
Czasy bezprawia i anarchii też :) Wydaje mi się, że racja w tym przypadku jest gdzieś w połowie drogi, ale dziwny sposób dyskusji, bo wszyscy wypowiadają się jako "goście".
Racja, że jak ktoś się nie interesuje wspólnotą, nie chodzi na zebrania, to nie powinien później narzekać na sposób wydatkowania pieniędzy,
ale fakt też jest taki, że przy takiej kwocie i zakresie prac bezwzględnie powinna być uchwała, bo inaczej jest to naruszenie Ustawy o własności lokali. Jak by o wszystkim miał decydować zarząd i rada, to po co zebrania, uchwały? Jak coś przekracza czynności zwykłego zarządu to zarząd powinien zaproponować treść uchwały i dopiero jak jest już prawomocna działać w ramach upoważnienia przyznanego przez wspólnotę.
Czynności zwykłego zarządu: „załatwianie spraw związanych z normalną ekploatacją rzeczy, pobieranie pożytków i dochodów, uprawę gruntu, konserwację, administrację i szeroko rozumianą ochronę w postaci różnych czynności zachowawczych ...” (S. Rudnicki, Komentarz do kodeksu cywilnego, wydanie 5, s. 265),
więc zainwestowanie 35tys. zł w nowe oświetlenie (nawet jeżeli jest potrzebne i uzasadnione ekonomicznie) przekracza czynności zwykłego zarządu. |
|