Autor |
Wiadomość |
pawel43 |
Wysłany: Śro 17:51, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
Lilly napisał: | Wygląda na to, że decydując się mieszkanie w bloku człowiek ma pokornie wysłuchiwać trwających w nieskończenie remontów. Tak jak pisałam, nie chodzi tu o przykręcanie półek tylko regularny hałas związany z kapitalnym remontem łazienki, a to delikatnie mówiąc - zmienia trochę postać rzeczy, kiedy mieszka się piętro niżej. Kucie ścian i cięcie kafelek cały dzień naprawdę nie jest normalne.
A informowanie sąsiadów mieszkających za ścianą czy pod spodem wydawało mi się po prostu kwestią dobrego wychowania, jak komuś nie zależy na relacjach z sąsiadami to faktycznie - po co się trudzić rozmową, która zajmie parę minut, lepiej doprowadzić do granic cierpliwości i wyhodować sobie konflikt.
Całe szczęście są instytucje wykazujące się większym zrozumieniem i wyobraźnią, czym jestem mile zaskoczona, także problem już się rozwiązał.
Nawiasem mówiąc, takie sprawy są rozstrzygane przez SN, (nie mam niestety czasu na podsyłanie orzeczeń, może innym razem ) w każdym razie wynika z nich tyle, że wcale w domu nie trzeba się bawić w męczennika, bo mieszkanie w bloku to nie jest żaden wyrok i są pewne granice, których nie powinno się przekraczać z czysto moralnych przyczyn.
Pozdrawiam serdecznie |
bardzo dobrze, popieram!!! Blok blokiem a kultura kulturą. Mieszkają tu ludzie a nie dzikie zwierzęta. Pewne zasady obowiązują zawsze i wszędzie! |
|
|
Lilly |
Wysłany: Pon 22:14, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wygląda na to, że decydując się mieszkanie w bloku człowiek ma pokornie wysłuchiwać trwających w nieskończenie remontów. Tak jak pisałam, nie chodzi tu o przykręcanie półek tylko regularny hałas związany z kapitalnym remontem łazienki, a to delikatnie mówiąc - zmienia trochę postać rzeczy, kiedy mieszka się piętro niżej. Kucie ścian i cięcie kafelek cały dzień naprawdę nie jest normalne.
A informowanie sąsiadów mieszkających za ścianą czy pod spodem wydawało mi się po prostu kwestią dobrego wychowania, jak komuś nie zależy na relacjach z sąsiadami to faktycznie - po co się trudzić rozmową, która zajmie parę minut, lepiej doprowadzić do granic cierpliwości i wyhodować sobie konflikt.
Całe szczęście są instytucje wykazujące się większym zrozumieniem i wyobraźnią, czym jestem mile zaskoczona, także problem już się rozwiązał.
Nawiasem mówiąc, takie sprawy są rozstrzygane przez SN, (nie mam niestety czasu na podsyłanie orzeczeń, może innym razem ) w każdym razie wynika z nich tyle, że wcale w domu nie trzeba się bawić w męczennika, bo mieszkanie w bloku to nie jest żaden wyrok i są pewne granice, których nie powinno się przekraczać z czysto moralnych przyczyn.
Pozdrawiam serdecznie |
|
|
nananana |
Wysłany: Pon 17:26, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Jako rozwiązanie problemu proponuję kupno domu z duuużą działką! Wtedy nie ma sąsiada za ścianą, który śmie "od niemal tygodnia przeprowadzać remont"! Bezczelny typ, nawiasem mówiąc, powinien zapytać szanownych sąsiadów, czy mógłby ewentualnie przykręcić kilka półek
A tak na poważnie - nie wierzę, że kupując mieszkanie w bloku "poirytowani mieszkańcy" nie brali pod uwagę faktu, że za cienką ścianą są sąsiedzi... Chyba, że to narzekanie na forum to taka sztuka dla sztuki, żeby nie wyjść z wprawy Szkoda, że nie tylko takie problemy mamy w życiu codziennym:/
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt |
|
|
DraXan |
Wysłany: Pią 11:32, 16 Gru 2011 Temat postu: |
|
u pani Administrator B Rojek 509-658-748 |
|
|
Lilly |
Wysłany: Czw 23:00, 15 Gru 2011 Temat postu: Regulamin porządku domowego |
|
Czy wie ktoś może czy nasz blok posiada regulamin porządku domowego i jak uzyskać do niego dostęp?
Irytuje mnie już remont, którym od niemal tygodnia raczy nas sąsiad. Lekkim przegięciem jest hałasowanie od świtu do późnych godzin wieczornych (zdarza się że szlifowanie ścian słychać jeszcze po północy).
Znam ogólne godziny ciszy nocnej, wiem jednak, że regulaminy przewidują czasem jakieś bardziej rygorystyczne granice dla hałaśliwych remontów np. do godz. 18 i chciałabym wierzyć, że u nas też coś takiego obowiązuje. Póki co powinnam chyba między 6 a 22 przebywać poza domem, bo parę godzin słuchania nad sobą wiercenia, stukania naprawdę trudno normalnie funkcjonować. |
|
|