Autor |
Wiadomość |
jaro_kr |
Wysłany: Pią 20:32, 27 Lis 2015 Temat postu: |
|
Idzie zając przez łąkę i widzi, że Jeż coś je
- co jesz - zapytał
- co Zając -odpowiedział jeż |
|
|
Salon Pielęgnacji Ciała |
Wysłany: Pią 18:22, 27 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
|
|
Viking |
Wysłany: Śro 16:29, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
Wiejski lekarz pędzi autem 100 km/h.
Żona prosi:
- Zwolnij, bo nas policja złapie.
- Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia. |
|
|
melquin78 |
Wysłany: Czw 19:19, 02 Lip 2015 Temat postu: |
|
Przychodzi czarny dzieciak na komisariat i mówi:
- Pomóżcie mi! Wczoraj zaginął mój ojciec.
- Trafiłeś synku w dobre miejsce. Zaraz sprawdzimy wszystkie cele. |
|
|
Viking |
Wysłany: Czw 15:05, 18 Cze 2015 Temat postu: |
|
Żona do męża:
- Jesteś najgorszym leniem jakiego znam, pakuj się i wynoś.
- Ty mnie spakuj... |
|
|
Viking |
Wysłany: Wto 14:12, 09 Cze 2015 Temat postu: |
|
Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
- Panie władzo, ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut...
Blondynka znów dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu. |
|
|
masti90 |
Wysłany: Wto 12:46, 09 Cze 2015 Temat postu: |
|
Tato uczy synka:
- Powiedz "tata".
- Mama.
- Powiedz "tata"!
- Mama!
- Mów "tata"!
- Mama!!!
- Mów, kur*a "tata"!!!
- Kur*a!
W tym momencie mama wraca z zakupów:
- Witaj, skarbie, mamusia wróciła!
- Kurwa!
- O Boże, kto Cię tego nauczył?!
- Tata! |
|
|
Viking |
Wysłany: Śro 9:45, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
Trzech ludzi pracowało przy budowie bloku: Polak, Niemiec i Francuz.
10 piętro. Przerwa na drugie śniadanie.
Niemiec mówi:
- Jak znów będę miał kanapki z szynką to się zabiję. Dość mam tej szynki.
Patrzy w kanapkę - szynka. Rzucił się w dół - zgon na miejscu.
Francuz mówi:
- Jak znów będę miał kanapki z serem to też się rzucę w dół. Po dziurki w nosie mam tego sera.
Patrzy w kanapki - ser żółty. Rzucił się w dół za Niemcem - zgon na miejscu.
- Polak mówi podobnie:
- Jak znów będę miał kanapki ze smalcem to też się rzucę w dół. Nie chce więcej tego smalcu.
Oczywiście smalec. Polak także skoczył w dół.
Na pogrzebie Niemka mówi:
- Ja nie rozumiem dlaczego mój Hans to zrobił. Zawsze najlepszą szynkę mu kupowałam.
- Ja swojego Pierra także nie mogę zrozumieć - mówi Francuzka - nikt nie miał tak dobrych serów jak on.
Polka na to:
- A ja mojego Józka to całkiem nie mogę zrozumieć... On sobie sam kanapki robił. |
|
|
Viking |
Wysłany: Czw 10:28, 21 Maj 2015 Temat postu: |
|
Jedzie kobieta z mężczyzną w windzie.
Mężczyzna się pyta:
- Na drugie?
- Beatka |
|
|
Laurina |
Wysłany: Czw 3:49, 21 Maj 2015 Temat postu: |
|
Mężczyzna Urzędzie Stanu Cywilnego:
- Dwa lata temu wziąłem u Was ślub.
- I co?
- Oddaję... |
|
|
mk1978 |
Wysłany: Śro 22:13, 20 Maj 2015 Temat postu: |
|
Podczas wizyty w Wielkiej Brytanii, prezydent Bronisław Komorowski został zaproszony na herbatę do królowej. Podczas rozmowy zapytał ją:
- Jaka jest mocna strona władzy królowej?
- Otaczam się inteligentnymi ludźmi.
- Po czym królowa rozpoznaje, że są inteligentni? - dopytuje się Komorowski.
- Cóż, po prostu zadaję im odpowiednie pytania.
Ponieważ Komorowskiego to zaciekawiło, królowa bierze słuchawkę i telefonuje do premiera Davida Camerona:
- Panie premierze, proszę odpowiedzieć na następujące pytanie: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest?
- Oczywiście, ja nim jestem - odpowiada Cameron.
- Doskonale! - odpowiada królowa. - Dziękuję bardzo, dobranoc.
Królowa odkłada słuchawkę i pyta:
- Czy teraz już pan rozumie, panie prezydencie?
- Tak. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać, aby wypróbować ten sposób!
Po powrocie do Warszawy Komorowski decyduje poddać testowi premiera, Ewę Kopacz. Wzywa ją do Pałacu Prezydenckiego i pyta:
- Ewa, chciałbym ci zadać jedno pytanie.
- Słucham.
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą. Kto to jest?
Ewa Kopacz nerwowo chrząka, w końcu odpowiada:
- Czy mogłabym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią?
Premier Kopacz wychodzi, błyskawicznie wzywa wszystkich swoich ministrów, po czym wszyscy usilnie zastanawiają się nad zagadką. Mija kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Ewa Kopacz telefonuje do Przemysława Wiplera i przedstawia mu problem:
- Witam panie pośle, niech pan posłucha takiej zagadki: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest?
Wipler odpowiada z triumfem:
- To ja!
Uradowana Kopacz biegnie do Pałacu Prezydenckiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem, kto to jest! To Przemysław Wipler!
Zdenerwowany prezydent odpowiada:
- Źle idiotko, to David Cameron! |
|
|
TB |
Wysłany: Śro 19:01, 20 Maj 2015 Temat postu: Re: Na poprawę humoru |
|
Polak śmieje się z kawału trzy razy:
1. Kiedy go usłyszy.
2. Kiedy ktoś mu go wytłumaczy.
3. Kiedy go zrozumie
PS Zasada ta nie działa jeżeli kawał nie jest śmieszny |
|
|
Viking |
Wysłany: Śro 13:42, 20 Maj 2015 Temat postu: Na poprawę humoru |
|
#3
Matka pakuje syna na wycieczkę:
- Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
- A gwoździe!?
- Tu są. Przecież spakowałam. |
|
|