Autor |
Wiadomość |
gsiedlecki |
Wysłany: Nie 0:29, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
ja osobiście byłem jednym z pierwszych lokatorów 53. Od pierwszego dnia po oddaniu, bez windy i innych udogodnień zdarzyło się zostać dłużej niż do 22, ale całe wykanczanie nie trwało więcej niż 4 tygodnie. Wątpię że komuś przeszkadzałem, to raczej ja byłem ofiarą, bo nikt się wcześniej nie wyrobił. I jak ja już mieszkałem to reszta zabierała się za wykańczanie no ale to juz mój świadomy wybór
Jak zaczniesz od pierwszego dnia a nie masz dostępu do bloku 53 to myśle że nikt nie powinien mieć pretensji (az do pierwszego sąsiada mieszkającego na stałe). Tak więc im szybciej tym lepiej |
|
|
pe_pawel |
Wysłany: Sob 18:37, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
Mam wrażenie że wszystko da się normalnie załatwić.
Spróbuj ustalić sąsiadów i zapytaj ich osobiście (np kiedy będą się wprowadzać), daj im swój numer telefonu etc. Zresztą jak zrobisz wszystko ekspresem, to jest mała szansa że ktoś zamieszka przed tobą.
Postaraj się tak ułożyć pracę aby nie hałasować zbytnio po 22:00. Nie wszystkie prace są generatorami hałasu. |
|
|
8janek8 |
Wysłany: Pon 13:31, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
Mieszkanie mam od strony, gdzie jedynie towarzystwu na ławeczce może przeszkadzać - jeśli tylko będą mieli ochotę uciąć tam sobie drzemkę Ponadto natężenie hałasu byłoby dostosowane do otoczenia na zewnątrz budynku. |
|
|
Rygler |
Wysłany: Pon 9:38, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
Jeśli masz mieszkanie od strony bloku 53 i będziesz walił młodem po północy, to może to przeszkadzać mieszkańcom 53 |
|
|
8janek8 |
Wysłany: Nie 18:48, 17 Sty 2010 Temat postu: Wykańczanie mieszkań (nie sąsiadów) |
|
Małymi krokami zbliżamy się do czasu, kiedy miejmy nadzieje będziemy mogli odbierać nasze mieszkania (oby w jak najlepszym stanie ).
Czy osoby z poprzednich etapów, które mają już za sobą pewne sprawy, mogłyby się wypowiedzieć, jak wyglądają szanse na przeprowadzanie remontów poza wyznaczonymi godzinami? Już precyzuje o co chodzi: jeśli w nowym bloku nikt nie będzie mieszkał zaraz po odbiorze (co jest raczej wysoce prawdopodobne, a co sprawdzę również empirycznie we właściwym czasie), nie powinny nikomu przeszkadzać prace wykonywane np. w późnych godzinach wieczornych. Czy jednak może to komuś przeszkadzać (jeśli tak, to komu) i okaże się, że np. policja zapuka do mych drzwi w takiej sytuacji?
Zależy mi, w miarę możliwości jak najszybciej wprowadzić się do nowego mieszkania. No i chciałbym przy tym nie wydać na remont ostatnich groszy, dlatego część chciałbym wykończyć samemu, a ze względów, że do pracy trzeba też chodzić, czas na remont zostaje od popołudnia.
Bardzo proszę o konkretne wypowiedzi bez uszczypliwych uwag . Chcę się tylko dowiedzieć, czy jest szansa na taki "zabieg". |
|
|