Osiedle na Okulickiego

Niunia · Gimnazjalista

. Pamieatm , że padło już kiedys takie pytanie. Drzwi w garażu do każdej z klatek są to wyjścia ewakuacyjne i nie można je zamknąć. Niestety
Zostaje tylko uważanie na czajacych się bezdomnych.

Tommy_&_Silvia · Przedszkolak

Niekoniecznie. W blokach innych deweloperów wyjścia do garaży są wyjściami ewakuacyjnymi, z tym że otwieranymi od wewnątrz. Ktoś z zewnątrz nie może ich otworzyć.

UnhollySeth · Magister

Tommy_&_Silvia · Przedszkolak

Byłbym za wynajęciem ochrony. Każdej nocy patrol ochrony mógłby przejść cały blok i byłby spokój.
Nie wyobrażam sobie żeby ten agresywny bezdomny spotkał nad ranem żonę idącą do garażu...

lelo · Gimnazjalista

Strasznie komplikujecie Sobie życie, jacyś ochroniarze, cuda nie widy, ubrać kominiarke na łeb wpierd..ić raz i drugi i już menda nie przylezie. A tak to "ochroniarz" przyjdzie jakiś dziadek z grupą inwalidzką i gówno zdziała.

Laurina · Magister

Brodatego zachlanego smrodziarza zastałam trzy miesiące temu na wycieraczce sąsiadów z I piętra (klatka I), postraszyłam policją i wyniósł się. Jak się później okazało - poszedł narobić syfu dwa bloki dalej.
Jeśli wszyscy nie będziemy się na osiedlu pilnować, będziemy mieć kiepsko.
Drzwi - wszędzie muszą się bezwzględnie samoczynnie domykać. Jeśli nie, wołać o natychmiastową naprawę. U nas, mimo wielu zgłoszeń, parę miesięcy się nie domykały i pewnie to przez to były te blokowe niespodzianki.
Poczta - rozwiązanie kuleje. Ostatnio doręczyciel przeczytał mi z koperty przez domofon nasze dane, więc wpuściłam. Ale gdyby mnie wtedy nie było, kto by mu otworzył? Nie znamy swoich nazwisk, co z tym zrobimy?