Tommy_&_Silvia |
Przedszkolak |
|
|
Dołączył: 11 Lis 2012 |
Posty: 25 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
TomP napisał: | A nie znajdziesz chwili by porozmawiać o Bogu i odpowiedzieć na pytanie, kto odpowiada za całe zło tego świata? Wczoraj tak miałem ale na starym osiedlu przez domofon. Tak serio z podaniem nazwiska jest OK, ale czy ludzie aż tak się znają? Kiedyś wisiał spis lokatorów, i ludzie kojarzyli, a dziś praktycznie same numery na domofonach i tyle. Masz całkowitą rację, należy uważać, kogo się wpuszcza na klatkę. |
Jeśli sie nie znamy to tym bardziej otwieramy tylko i wyłącznie w przypadku, gdy przesyłka jest do nas.
Cytat: | Witam,
Nie wiem czy inni mieszkańcy drugiej klatki już zauważyli, ale to dzisiaj u nas windzie sytuacja jest analogiczna, czyli jest jedna wielka kupa, rozmazana po całej windzie. Sytuacja jest poważna, więc trzeba przyspieszyć pracę nad monitoringiem. Nie wiem czy serwis sprzątający działa też w niedzielę bo pasowałoby posprzątać ten bajzel. |
Nie wiem czy sam monitoring wiele wniesie w takim przypadku. Gość jak wchodził tak będzie wchodził, kamery sie nie przestraszy. Najlepszą opcją byłoby wynajęcie ochrony wraz z monitoringiem i systematyczne patrolowanie całego bloku.
Żul najprawdopopodobniej wykorzystuje półpiętra. Jest tam ciemno i nie ma tam czujki zapalającej światło. Więc przez długi czas może pozostawać niezauważony. Większość z nas korzysta przecież z windy.
Każde drzwi do klatki od strony parkingu podziemnego powinny być zamykane na klucz.
W takim przypadku, jeśli nikt nie wpuści delikwenta do klatki to nie ma szans żeby się tutaj znalazł. Problem jest tylko w dostępie do parkingu. Za późno zamyka się brama wjazdowa i szanowny żul może się w tamtej części znaleźc kiedy będzie tylko chciał. |
|