Przez ostatnie 3 miesiące walczyłam o postawienie tego znaku i dostałam w piątek informację od Propertusa, że stanie pod koniec tego/na początku przyszłego tygodnia.
Wczoraj usłyszałam, że trwają ostatnie rozmowy z firmą, która ma postawić znak i że zobaczymy go pod koniec tygodnia.
Od czerwca trwają spotkania administratorów z przedstawicielem Straży Pożarnej. Dostają wytyczne odnośnie oznakowania dróg wokół bloków pod kątem spraw pożarowych.
Wygląda to mniej więcej tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Aczkolwiek mogłem czegoś nie zapamiętać poprawnie. Tabliczka przy zatokach przy wjeździe do garażu: "Nie dotyczy zatoki". Czerwoną przerywaną linią zaznaczyłem znak, który już stał. (Należy zapewne do 51b).
Z jednej strony dobrze znaki są, lecz z drugiej jest ich za dużo no i nie pozwolą na udrożnienie drogi. Nie rozumiem do końca dlaczego powstało ich aż tyle. Chyba wystarczyłby jeden znak d-40 "Strefa zamieszkania" przy wjeździe i d-41 "Koniec strefy zamieszkania". Efekt byłby lepszy no i byłyby 2 znaki zamiast 6?
trochę offtop:
Kiedy wjeżdżam na osiedle to przypomina mi się scena ze "znanego" polskiego filmu. Parafrazując troszkę:
„Kiedy wjechali na wyniosłość drogi, oczom ich ukazał się las”
(...)
„Oczom ich ukazał się las… znaków drogowych”
Kto odgadnie z jakiego to filmu. Stawiam soczek...
wystarczyłby jeden znak d-40 "Strefa zamieszkania" przy wjeździe i d-41 "Koniec strefy zamieszkania". Efekt byłby lepszy no i byłyby 2 znaki zamiast 6?
Nie do końca. Przy strefie zamieszkania trzeba jeszcze postawić znaki w miejscach gdzie są miejsca do parkowania, więc ilość znaków wychodzi podobna, poza tym przy strefie zamieszkania powinna być uchwała.
mateusz_k napisał:
Z jednej strony dobrze znaki są, lecz z drugiej jest ich za dużo no i nie pozwolą na udrożnienie drogi.
Nie jest ich za dużo. Są ustawione zgodnie z przepisami, tak by Straż Miejska czy Policja mogły interweniować, ale fakt że nie zapewniają pełnej drożności drogi pożarowej. W praktyce zakaz zatrzymywania jest tylko po jednej stronie drogi, więc jestem ciekawy co na to powie Straż Pożarna (przy tej szerokości drogi).
Nie do końca. Przy strefie zamieszkania trzeba jeszcze postawić znaki w miejscach gdzie są miejsca do parkowania, więc ilość znaków wychodzi podobna, poza tym przy strefie zamieszkania powinna być uchwała.
Zgoda, lecz są tam de facto 2 zatoki więc wystarczyłyby 2 znaki? O uchwale nie wiedziałem - poruszę tą kwestią na zebraniu (jak się doczekamy).
TB napisał:
Nie jest ich za dużo. Są ustawione zgodnie z przepisami, tak by Straż Miejska czy Policja mogły interweniować, ale fakt że nie zapewniają pełnej drożności drogi pożarowej. W praktyce zakaz zatrzymywania jest tylko po jednej stronie drogi, więc jestem ciekawy co na to powie Straż Pożarna (przy tej szerokości drogi).
Nie mam wątpliwości że są ustawione zgodnie z przepisami ale wolałbym żeby było ich 4-5 niż 9-10. Za te znaki przecież musimy zapłacić więc lepiej mniej niż więcej - jeśli będą spełniać taką samą funkcję.
Poza tym d-40 jest lepszy (w oparciu o moją niezbyt rozległą wiedzę w tym temacie) ponieważ narzucają: V max 20 km/h, pierwszeństwo pieszych i możliwość parkowania tylko w wyznaczonych miejscach.
Znak zakazu zatrzymywania też zabrania parkowania, a części kierowców to nie przeszkadza. Skąd pewność, że znak strefy będzie przestrzegany? Z drugiej strony za znaki, które juz stoją pewnie i tak zapłacicie.
Znak zakazu zatrzymywania też zabrania parkowania, a części kierowców to nie przeszkadza. Skąd pewność, że znak strefy będzie przestrzegany?
Oczywiście takiej pewności nie ma, ale nie ma co przesadzać, zakaz parkowania na chodniku jak na razie jest respektowany. W sytuacji ostatecznej zawsze pozostaje SM ale według mnie jest to "ostateczną ostatecznością".
grzesiek80 napisał:
Z drugiej strony za znaki, które juz stoją pewnie i tak zapłacicie.
Któż inny miałby zapłacić? To chyba normalne że my. Za znaki pod 51b zapłaciliście Wy, czyż nie?
Oczywiście, że my zapłaciliśmy i to normalne. Zastanawiam się tylko, czy teraz jest sens zastanawiać się nad innymi znakami, jeśli te juz stoją.
Niestety duża część kierowców nie do końca wie o co chodzi ze strefą zamieszkania, natomiast zakaz zatrzymywania jest jednoznaczny i nikt nie może się tłumaczyć, że nie wiedział że w jakimś miejscu nie wolno parkować. Dawniej strefa zamieszkania była poza tym jedynym sposobem na sprawienie żeby znaki na terenie prywatnym zaczęły "działać". Natomiast to co mamy na osiedlu obecnie: strefa ruchu, a wewnątrz niej strefy zamieszkania to już lekka przesada.
PS Jak jesteś z VII etapu to prośba o korektę znaków od strony bloku 51a. Jest tam miejsce gdzie notorycznie blokuje ktoś chodnik parkując tuż przed zakazem postoju (lub parkuje tylko jedną stroną na chodniku blokując drogę pożarową do bloku 51b i wszystkich poniżej).
Moim zdaniem są możliwe tam 3 rozwiązania:
1) wstawienie dwóch słupków na chodniku
2) wstawienie dodatkowego znaku zakazu postoju z tabliczką T-25a
3) przeniesienie zakazu postoju na początek drogi
Dziś z rana jakiś Opel zastawił kontener. Było trąbienie i jego kierowca przeparkował z jednego zakazu na drugi, czyli na chodnik. Czy ludzie naprawdę nie widzą znaków? A może to wygodnictwo, bo nie chce im się przejść nawet kilku kroków? Oczywiście ten pan nic sobie z tego nie robił, gadał cały czas przez telefon. Po jakimś czasie odjechał. Mam zdjęcia tego auta, ktoś jeszcze oprócz mnie robił. Zadzwoniłabym na straż miejską, gdyby nie to zamieszanie z alarmem i przyjazd straży pożarnej. Drugi raz jak coś takiego zobaczę, od razu zadzwonię.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 4 z 5Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5Następny